Makijaż permanentny po chemioterapii to temat, który wciąż pod wieloma względami jest kwestią tabu. Nie da się ukryć, że dla każdej kobiety wygląd jest ważną kwestią. Wszystkie pragniemy czuć się pięknie i tak też wyglądać. I choć doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że to wnętrze jest ważniejsze, to nie ma nic złego również w tym, by cieszyć się ładnym wyglądem. Nie zawsze jednak mamy czas lub umiejętności, by codziennie wykonywać staranny makijaż. Czasami w natłoku zajęć rezygnujemy z niego, a cenny czas przeznaczamy na inne czynności. Innym razem zwyczajnie nie czujemy się zbyt pewnie, stosując kolorowe kosmetyki i nie mamy pewności jak wykonać makijaż, który podkreśli nasze atuty.
W takich sytuacjach doskonałym rozwiązaniem może być makijaż permanentny. Pozwala nam na subtelne i długotrwałe podkreślenie urody, dzięki czemu możemy zaoszczędzić sporo czasu każdego dnia. Decydując się na mikropigmentację nie musimy się także obawiać, że coś nam się rozmaże, albo makijaż całkiem się zepsuje po długim upalnym dniu, wizycie w saunie czy na basenie. Wybierając sprawdzony salon, możemy mieć również pewność, że linergistka wykona makijaż permanentny doskonale dopasowany do naszych potrzeb oraz urody, dzięki czemu będzie się prezentował naturalnie i estetycznie.
Warto pamiętać też o tym, że mikropigmentacja może nam także pomóc odzyskać pewność siebie, dzięki poprawie urody po długiej i ciężkiej chorobie. Choć wygrana walka z nowotworem jest ogromnym sukcesem i niewątpliwym powodem do świętowania, to po takiej batalii wiele pań może zmagać się z niższą samooceną. Długotrwałe leczenie, utrata wagi oraz włosów… To wszystko może powodować, że pacjentowi brakuje dawnej radości życia i nie czuje się w pełni sobą. Makijaż permanentny może być w tej sytuacji rozwiązaniem, które pozwoli nam ponownie spojrzeć w lustro łaskawym okiem i odzyskać pewność siebie.
Makijaż permanentny – na czym polega mikropigmentacja?
Makijaż permanentny nazywamy inaczej mikropigmentacją. Jest to zabieg, który przeprowadza linergistka lub linergista, a sam proces przypomina nieco powstawanie tatuażu. Wykonuje się go, nakłuwając igłą skórę i jednocześnie wprowadzając odpowiedni pigment. Efekt nie jest jednak tak samo trwały, jak w przypadku popularnych malunków na skórze i utrzymuje się na ogół około kilka lub kilkanaście miesięcy. Czas ten zależny jest między innymi od stanu zdrowia, rodzaju skóry, używanych kosmetyków czy stosowanej suplementacji. Spory wpływ na trwałość makijażu permanentnego ma także technika, jaką przeprowadzono zabieg, a także barwniki, jakich użyje linergistka.
Zabieg mikropigmentacji powinien być przeprowadzany wyłącznie przez profesjonalistów w sprawdzonych salonach, które cieszą się dobrą renomą. Linergistka powinna mieć odpowiednie przeszkolenie oraz wymagane certyfikaty. Przed wykonaniem makijażu permanentnego osoba wykonująca zabieg przeprowadza również szczegółowy wywiad z klientką, by upewnić się, czy nie występują żadne przeciwwskazania do jego wykonania. Mikropigmentacji najczęściej poddaje się oczy, usta oraz brwi, by poprawić ich kształt oraz koloryt.
Makijaż permanentny po chemioterapii – o czym należy pamiętać?
Mikropigmentacja to zabieg, który ma na celu poprawę urody, a co za tym idzie – również naszego samopoczucia. Makijaż permanentny może więc być dobrym pomysłem dla osób, które mają za sobą chorobę nowotworową i pragną odzyskać dawną pewność siebie. Jest jednak kilka istotnych kwestii, o których należy pamiętać, zanim zdecydujemy się na wykonanie tego typu zabiegu oraz zanim umówimy się i zapiszemy na mikropigmentację. Bez względu na to, jaki jest aktualny status pacjenta onkologicznego, każda osoba, która ma za sobą jakąkolwiek historię nowotworową, podlega koniecznej konsultacji przed wykonaniem zabiegu.
Kolejną ważną kwestią, o której musimy pamiętać, jest czas. Dla osoby zdrowej musi minąć rok od zakończenia chemioterapii, aby linergistka mogła przeprowadzić zabieg mikropigmentacji. W niektórych przypadkach makijaż permanentny można wykonać wcześniej, pod warunkiem, że klientka przyjdzie do salonu z pisemną zgodą prowadzącego ją lekarza onkologa, że pigmentacja może zostać przeprowadzona. Należy jednak pamiętać o tym, że niezakończony proces leczenia może powodować, że osadzanie pigmentu w skórze nie będzie równomierne.
Kwestią, która może budzić kontrowersje, jest fakt, że czasami wykonuje się mikropigmentację u osób, u których choroba nowotworowa jest w fazie terminalnej lub takiej, która już nie rokuje. W takich sytuacjach sam zabieg makijażu permanentnego ma na celu głównie poprawę wyglądu, a co za tym idzie samopoczucia osoby chorej. Konieczna jest jednak wówczas zgoda lekarza prowadzącego, która da linergistce pewność, że wykonanie zabiegu w żaden sposób nie zaszkodzi jej klientce, a także nie przyspieszy procesu postępowania choroby.
Zobacz również: Rozwiązanie problemów z włosami: Jak mikropigmentacja skóry głowy może pomóc w odzyskaniu pewności siebie
